Św. Weronika jest postacią legendarną, znaną z apokryfów. Legenda o niej pojawiła się w IV wieku i rozwijała się w różnych wersjach aż do późnego średniowiecza, ubogacana coraz to nowymi szczegółami. Zasadniczy wątek tego budującego opowiadania mówi o pewnej matronie jerozolimskiej, która wyszła na ulicę, by zobaczyć niosącego krzyż Jezusa, w Jego ostatniej drodze. Widok zbitego, osłabionego, Skazańca, upadającego pod ciężarem krzyża tak ją wzruszył, że nie oglądając się na nikogo, odważnie przecisnęła się przez tłum i swoją białą chustą otarła Mu twarz skrwawioną, spoconą i ubrudzoną pyłem ulicznym, gdy upadał z krzyżem. Za ten miłosierny czyn otrzymała na chuście odbicie Jego bolesnego oblicza.
Apokryf z V wieku pod tytułem 'Dzieje Piłata', tę nieznaną kobietę nazywa Weroniką i utożsamia z kobietą wyleczoną z krwotoku (Mt 9,20), która potem broniła Jezusa przed Piłatem. Inne apokryfy utożsamiały ją z Martą z Betanii (Łk 10,38), albo jedną z niewiast płaczących nad cierpiącym Jezusem (Łk 23,27), nazywając ją Serafiną, która później przyjęła imię Weronika. Apokryf dodaje, że swoją cenną chustę Weronika przekazała papieżowi Świętemu Klemensowi Rzymskiemu w 97 r. Do dnia dzisiejszego ma się ona znajdować wśród relikwii zgromadzonych w bazylice Św. Piotra w Rzymie.
Opowiadanie o Św. Weronice i jej chuście działało swoim obrazowym językiem na różnych twórców. Czytamy o niej, między innymi, w 'Złotej Legendzie' Jakuba de Voragine, czy tez w 'Chuście Weroniki' G. von Le Fort. Malarze zaś najczęściej przedstawiali ją stojącą w sukni przepasanej wstęgą, w czepku lub welonie, trzymającą przed sobą rozpostartą chustę z podobizną Chrystusa, zwróconą ku widzowi. Tak skomponowany obraz Świętej Weroniki często występował w średniowieczu, a od XV wieku i przez cały okres baroku, należał do najbardziej lubianych obrazów kulturowych. W końcu Święta Weronika stała się postacią tytułową szóstej stacji Drogi Krzyżowej. Do dziś ta stacja nosi napis: 'Weronika ociera twarz Jezusowi'.
Ciekawie przedstawił ją El Greco w Madrycie około 1600 roku. Na jego obrazie chusta unosi się swobodnie w powietrzu na ciemnym tle, jakby trzymana niewidzialnymi dłońmi, co robi wrażenie działania Bożej mocy. Oblicze Chrystusa wyłania się jak gdyby z jasnego tła chusty. Artysta ten wspaniale zobrazował tę prawdę, że 'Weronika', to chusta z obliczem Pana, a nie osoba. Nazwa zaś wywodzi się z greckiego: iere eikon (święte oblicze), albo z łacińskiego: vera icon (prawdziwy obraz - oblicza Jezusa).
Lecz nazwa Weronika, odnosząca się do chusty z cierpiącym obliczem Pana, stała się również imieniem żeńskim spotykanym od czasów macedońskich i późnorzymskich. Imię to nie zyskało jednak większej popularności. W Polsce imię to znane jest od średniowiecza i należało do imion występujących bardzo rzadko.
Św. Weronika jest patronką fotografów, a jej święto przypada 4 lutego.
opracowanie na podstawie www.brewiarz.katolik.pl